Nie da się ukryć, że często odwiedzam sklepy takie jak Lidl, Biedronka, Kaufland by być na bieżąco z nowymi produktami spożywczymi. Rynek produktów spożywczych idzie z duchem czasu na potrzeby klientów. Coraz więcej produktów wegańskich i wegetariańskich na półkach. Ale! Czy wszystkie produkty są dobre i warte polecenia? Bardzo chętnie czytam etykiety produktów spożywczych i sprawdzam co się pojawiło i zmieniło wśród tych już istniejących.
A Ty?
Czytasz składy? Czy może interesują Cię tylko kalorie? A może po prostu masz swoje ulubione produkty, których skład masz… daleko, daleko?
Idąc za głosem mojej zasady 80/20 mam kilka produktów, których skład znam, ale (nie)stety smak wygrywa i wiem, że czasami mogę sobie na nie pozwolić – dlatego, że je lubię i by dietetycznie nie zwariować
Jednak i tak z czystej ciekawości tego co będę jadła zerkam na etykietę i sprawdzam.
Od czego zacząć czytanie etykiety produktu spożywczego?
Wytłumaczę Ci to w kilku krokach poniżej ⬇️
- Kolejność składników na etykiecie – składniki danego produktu spożywczego na etykiecie są uporządkowane w formie malejącej, czyli – pierwszego składnika z listy jest najwięcej, kolejnego mniej, następnego jeszcze mniej itd.
Przykład: świeży makaron
Idziemy po kolei: semolina z pszenicy twardej, mąka pszenna, jaja, woda.
Najwięcej semoliny, najmniej wody.
Tu akurat mamy do czynienia z naprawdę godnym polecenia składem świeżego makaronu ❤️ - Im krótszy skład tym (zazwyczaj) lepszy produkt ?
Ale nie jest to zasada zero – jedynkowa. - Staraj się kupować jak najmniej przetworzone produkty, a jeśli akurat nie ma takiej możliwości to zerkaj na to by konserwantów i zagęstników była minimalna ilość.
- Nie wszystkie E to zło!
Dla przykładu – dżem, który próbowałam w trakcie wakacji ?
Przeanalizujmy sobie po krótce jego E-skład ?
– E440i – pektyny (substancje żelujące)
– E330 – kwasek cytrynowy
– E410 – mączka chleba świętojańskiego
– E120 – naturalny barwnik
Pamiętajmy o tym, że każdy produkt spożywczy przed wejściem do sprzedaży musi zostać sprawdzony. Istnieje również rozporządzenie stanowiące – wykaz dopuszczalnych ilości substancji dodatkowych i innych substancji obcych dodawanych do środków spożywczych lub używek, a także zanieczyszczeń, które mogą znajdować się w środkach spożywczych lub używkach – możesz na niego zerknąć tutaj. Jest tam pełna rozpiska z opisem poszczególnych „E” (pełna nazwa + rola jaką pełnią w produkcie spożywczym). Dodatkowo w rozporządzeniu zawarte są informacje jakich składników nie może zawierać nasza żywność.
I tu kolejny raz możemy stwierdzić, że wszystko jest dla ludzi – z umiarem ? - Cukier – wiele ma imion ?
Zwracaj uwagę na którym miejscu w składzie jest cukier lub inne substancje słodzące takie jak m.in. glukoza, fruktoza, sacharoza, maltoza, laktoza, miód, syrop glukozowo – fruktozowy, kukurydziany.
Pamiętaj też, że 1 łyżeczka cukru to 5g, i teraz zastanów się czy jedząc 1/2 paczki ciastek, która ma 45g cukru (9 łyżeczek) – zjadłbyś / zjadłabyś taką ilość cukru łyżeczką? ?
Cukry proste to nie tylko cukier dodany.
Pamiętaj, że cukry proste występują m.in. w owocach, produktach zbożowych, mleku. - Jeśli nie znasz jakiegoś składnika / nie masz pewności co on oznacza / do czego służy w danym produkcie – wpisz jego nazwę w Google, na pewno znajdziesz odpowiedź lub unikaj kupowania produktów, których składników nie rozumiesz.
- Sól – zwracaj uwagę na jej ilość!
Jeśli jest na jednym z pierwszych trzech miejsc w składzie – niestety jest jej naprawdę sporo. Warto zerknąć na tabelę wartości odżywczych, tam znajdziesz info na temat tego ile soli jest w całym produkcie.
Maksymalne dzienne spożycie soli powinno nie przekraczać 5g na osobę dorosłą!
Dla porównania to jedna łyżeczka od herbaty, czyli wcale nie tak mało ? - Wartości odżywcze
Tu już decyzja należy do Ciebie na jakich wartościach najbardziej Ci zależy: białko, tłuszcze, węglowodany, ale to czego unikamy (oczywiście w zależności od produktu) to przede wszystkim węglowodany proste (cukry – dodane), wcześniej wspomniana sól i tłuszcze nasycone.
Tłuszcze nasycone są odpowiedzialne za podwyższony poziom m.in. trójglicerydów, cholesterolu całkowitego oraz cholesterolu LDL. - Czytaj na jaką ilość produktu są podane wartości odżywcze.
Czy kaloryczność podana jest dla suchego produktu czy np. ugotowanego.
Najczęściej tabele wartości odżywczych podają nam wartości na 100g danego produktu, dlatego zerkaj na to czy ile ma np. opakowanie jogurtu lub ciastek, które planujesz zjeść i odpowiednio pomnóż / podziel
Warto być świadomym tego co się je, dlatego zachęcam by zerkać na etykiety.
Koniec końców – każdy z nas chce wyglądać dobrze, dlatego również warto dobrze się odżywiać. W końcu powiedzenie „jesteś tym co jesz” nie wzięło się znikąd 😉
Masz problem ze swoją dietą? Nie wiesz jakie produkty warto jeść? Zachęcam Cię do pobrania mojego darmowego jadłospisu ⬇️